Procesy urbanizacyjne dawno przestały być domena jedynie obszarów stricte miejskich. Miasta od dziesięcioleci rozrastają się w znacząco niekontrolowany sposób, konsumując obszary wiejskie, wsie zatracają swój charakter wskutek zagęszczenia zabudowy i zmiany funkcji, która zmienia je z ośrodków silnie powiązanych z gospodarką rolną w rodzaj odległych, na poły autonomicznych przedmieść. Miasta dla zachowania witalności próbują podtrzymywać swoją koncentrycznie uformowaną hierarchię, która stopniowo ulega erozji pod wpływem silnie przyciągających peryferyjnych centrów wielofunkcyjnych, kreujących, wprawdzie skutecznie, ale jednak tylko namiastkę tego, co zwykło się dotychczas uważać za typowo miejskie.
Rzeczywistość zamienia przestrzeń w nieokreśloną kipiel stochastycznie splecionych funkcji, łamie dotychczasową harmonię koegzystencji krajobrazu otwartego i opanowanego przez cywilizacyjne wytwory człowieka. Być może najsłabiej eksponowanym problemem wynikającym z powyżej opisanych tendencji jest homogenizacja środowiska, zatracenie dywersyfikacji przestrzennych manifestacji zróżnicowanych obszarów kulturowych.
Na polu teorii ujawniają się analogiczne procesy. W teorii, zarówno podejmującej próbę opisu realiów, jak i poszukującej nowych kierunków transformacji przestrzeni, można dojrzeć rozmycie przedmiotu sporu – nie wiadomo już do końca, czy dyskurs teoretyczny dotyczy rzeczywistości, odpowiedzialnego i świadomego budowania przyszłości, przestrzennych definicji próbujących mierzyć się ze skomplikowanym całokształtem zjawisk cywilizacyjnych, czy też podlega procesowi hermetyzacji, dystansując się od przyziemnych problemów, które przecież muszą mieć swoje miejsce w najbardziej wyrafinowanej teorii, brnąc w filozoficzne rozważania o efemerycznych bytach, wirtualnych albo intelektualnych. Pozbawione pryncypiów poszukiwania systematyzują zjawiska i koncentrują się na odkrywaniu nowych podniet względnie na krytyce i nostalgicznym wspominaniu uporządkowanej przestrzeni. Do rzadkości należą takie analizy, które próbują wskazywać sposoby ujarzmiania nawarstwiającego się chaosu inaczej niż przez jego bezrefleksyjną akceptację. Dodatkowo na polu teorii dezorientację pogłębia pluralizm konwencji formalnych, który pochwalany przez wiele gremiów opiniotwórczych utrwala pogląd o konieczności uznania pełnej subiektywności oceny przestrzeni, o prawie do artystycznej kreacji, niekrępowanej krytyką uznawaną za opresyjną.
Motywacją dla niniejszej publikacji jest dyskurs o potrzebie poszukiwania trwałych punktów odniesienia, wartości uniwersalnych, a także o rozumieniu tych wartości. Nawet konsensus co do wartości nie oznacza przecież zgodnego uznania kanonów ładu i piękna, potrzebnych w środowisku przestrzennym nie tylko dla ich estetycznych walorów, ale i ze względów społecznych, ekonomicznych i kulturowych. W tomie ukazano możliwie szerokie spektrum opinii związanych z przestrzenią zurbanizowaną, nie zawężone jedynie do przestrzeni miast.
Opinie
Na razie nie ma opinii o produkcie.